Artykuły

Korzonki!! Czyli trochę o rwie kulszowej i bólach kręgosłupa.

Jak wielu z was słyszało od rodziców, dziadków czy gdzieś na ulicy dosyć popularne zdanie „złapały mnie korzonki”, albo kogoś „krzyże bolą”. Z nomenklatury anatomicznej brzmi to śmiesznie jednak sprawa jest naprawdę poważna. WHO podaje, że od 60-80% społeczeństwa przynajmniej raz w życiu doświadcza bólu kręgosłupa. 15-30% społeczeństwa dotkniętych jest bólem w tej chwili. Jednak czy to faktycznie „korzonki” bolą.

Przyczyn bólów kręgosłupa są setki. Ból może wynikać zarówno z niewłaściwej techniki podniesienia 50kg worka cementu, jak i ze spędzenia 8h w pozycji siedzącej przy komputerze czy też nawet ze zwykłego „przejedzenia”. Lekarze najczęściej zrzucają winę na zmiany zwyrodnieniowe lub dyskopatię jednak czy tak jest zawsze? Otóż nie do końca. Oprócz kości(kręg) i dysku (krążek międzykręgowy) jest tam trochę więcej innych struktur, które można łączyć z bólem kręgosłupa. Dolna część naszego kręgosłupa bo do niej odnosi się określenie „krzyże” faktycznie jest dużo bardziej narażona na różnego rodzaju kontuzje w związku z większym obciążeniem przenoszonym przez ten rejon kręgosłupa. Jednak ewolucja nie zostawia nas bezradnych w tej kwestii dostosowując strukturę do funkcji. Dlatego też kręgi w kręgosłupie lędźwiowym są bardziej masywne a mięśnie silniejsze aby równoważyć obciążenia generowane przez nasze codzienne funkcjonowanie. Ale co z bólem? Spora część społeczeństwa twierdzi, że „w tym wieku to musi boleć”. No właśnie, że nie. Nie do końca prawdą też jest, że „jak mam zmiany zwyrodnieniowe, to musi boleć”. Ból przy tego typu problemie najczęściej wynika z napięcia w obrębie tkanek miękkich czyli struktur mięśniowo-powięziowych czy więzadeł. Zmniejszając napięcie likwidujemy ból, a zmiany zwyrodnieniowe pozostają!

Kolejną częsta przyczyną jest owiany złą sławą „dysk”. Fakt, że krążek kręgowy jest dosyć mocno eksploatowaną strukturą powoduje częste problemy z jego funkcją. Dehydratacja(odwodnienie) krążka związana z procesem starzenia niesie za sobą upośledzenie jego funkcji, czyli przeniesienia ciężaru i amortyzacji. W przebiegu procesu starzenia się organizmu zaburzone zostaje krążenie płynu w obrębie krążka m-k. Gdy wstajemy rano czujemy ból w kręgosłupie i sztywność ale jak się rozchodzimy to potem jest lepiej. Znajome? W nocy gdy nasz kręgosłup nie jest obciążony osiowo krążek m-k ma możliwość „chłonięcia” płynu jak gąbka. Wstając rano obciążamy osiowo nasz kręgosłup niejako „kompresujemy” naszą gąbkę, która w tym momencie „oddaje” cały zgromadzony płyn i przez resztę dnia jest ok, aż dojdziemy do momentu gdy nasza gąbka płynu już nie ma i ponownie zaczyna robić się nieprzyjemnie ponieważ gąbka się „splaszczyła”. Wracamy więc do punktu wyjścia. Opisując jeszcze krótko konflikt dyskowo-korzeniowy jakim np. będzie rwa kulszowa. Z czym to się je. A no gdy dochodzi do uszkodzenia krążka m-k ulega on stanowi zapalnemu. Stan zapalny= obrzęk. Gdy tak obrzęknięty krążek choć na chwilę dotknie korzenia nerwowego cały jego przebieg ulega stanowi zapalnemu i mamy promieniowanie do nogi. Stan zapalny to znowu zahamowanie krążenia płynów w obrębie korzenia i „dysku”. Stan zapalny mija a „krążenie” dalej zaburzone i mimo wszystko dalej boli. Na szczęście można to naprawić. Przywracając krążenie płynów, regulując ciśnienia w jakach ciała i pracując wszędzie DOOKOŁA kręgosłupa lędźwiowego likwidujemy problem właśnie tam. Oczywiście pozostają jeszcze bóle związane z napięciem emocjonalnym, bóle typowo wynikające z tkanek miękkich i struktur mięśniowo-powięziowych ale o tym następnym razem.

Karol Turło

Udostępnij: